W piątek 13 zamiast zostać w domu w strachu przed kotem, drabiną czy pełnią Księżyca miałem okazję wystąpić na spotkaniu miłośników WordPressa WordUp w Caffe Trybunalska w Lublinie.
Zaprezentowałem temat pluginu JSON REST API. Chciałem pokazać jak można ją wykorzystać w biznesie i w zabawie. Posłużyłem się przykładem prostej gry napisanej w AngularJS, która jako backend wykorzystała rozwiązanie dostarczane właśnie przez tą wtyczkę.
Mam nadzieję, że ktoś wykorzysta to do stworzenia czegoś zarabiającego pieniądze, możliwości są bardzo szerokie. Gierkę udostępnię wkrótce publicznie. Muszę tylko zabezpieczyć ją tak, by żaden klakier mi się nie wdarł na serwer. EDYTA: Gierka online dostępna: TUTAJ. Dalej jestem pod wrażeniem abstrakcyjności pomysłu.
Z mojego prezentowania jestem zadowolony. To było pierwsze moje wystąpienie przed sporą grupą nieznajomych osób, więc nie byle co. Dobrą decyzją było zrezygnowanie z pokazywania kodu źródłowego. Tylko 10% widowni miałoby chętkę na opowieści o „ifach” i funkcjach. Na szczęście miałem plan awaryjny na taki wypadek polegający na byciu zabawnym. Po prezentacji kilka osób powiedziało, że skojarzyły moje żarty z Big Bang Theory i Monty Pythonem co mnie niezmiernie ucieszyło.
Na prezentacji Patryka z BenfiMedia byłem zajęty oczyszczaniem umysłu ze stresu i głupot przed moim wystąpieniem, więc niewiele jestem w stanie napisać. Na pewno wywiązała się ciekawa dyskusja na temat kilku najlepszych pluginów i bezpieczeństwa WordPressa.
Pajmon. Od razu polubiłem go za to, że tak jak ja, nosi ze sobą nóż. Opowiedział o prowadzeniu blogów firmowych, blogasków, fanpejdży, a nawet fanpejczy. Okazało się, że mnóstwo się zmieniło od czasu, gdy się tym zajmowałem. Miałem okazję załapać kilka nowych trendów w mediach społecznościowych i świetnie się bawić w takich tematach jak kosmetyki i sztuki walki. Bardzo na luzie, wesoło i energetycznie.
Bawiłem się świetnie i na pewno przyjdę na kolejny WordUp. Organizatorzy spisali się świetnie i to, że niedługo będzie kolejne spotkanie uznaję za pewnik.
Kuba. Człowiek który rozumie kod, więc dla mnie po prostu Wizard, a pierwsze o co mnie zapytał, to: Mogę zobaczyć Twoje Spyderco? Przyznam, byłem zaskoczony Twoją znajomością tematu. A twój plan B odniósł pełen sukces; Pamiętasz, że do samego końca ludzie pytali „O co chodzi z tym Białymstokiem?”
;-)
Liczę na to, że będziemy mieli okazję się spotkać w podobnie sympatycznych okolicznościach jeszcze nie raz.