100 dni bez mięsa. I co dalej?

Po przeczytaniu książek Tima Ferrissa więcej uwagi zacząłem przykładać do jedzenia i tego, jak działa ludzki organizm. Przez kilka miesięcy ściśle trzymałem się diety z książki „4-godzinne ciało” i byłem zadowolony z rezultatów. Potem przyszedł czas znudzenia, rozleniwienia, rezultaty zostały częściowo utracone i zacząłem szukać czegoś innego. Moją główną motywacją do zmiany diety była chęć…… Czytaj dalej 100 dni bez mięsa. I co dalej?

Rok dwa tysiące piętnasty

Koniec 2015 roku bardzo szybko mi przeminął. Święta, praca, Sylwester, chore zatoki po Sylwestrze. Skutecznie odwlekło to jakże ważny moment refleksji nad minionym rokiem. Tym razem w formie  kilku akapitów o różnorodnych tematach, które zapamiętałem z zeszłego roku. Medytacja Przez cały styczeń udało mi się medytować codziennie. To niby tylko 10 minut siedzenia i oddychania, ale pozwala…… Czytaj dalej Rok dwa tysiące piętnasty

Jak smakuje niespodziewana wygrana?

Siedzenie samemu w domu z czasem zaczyna dokuczać nawet takiemu aspołecznemu osobnikowi jak ja. Dlatego 28 listopada wybrałem się na konferencje i targi pracy Kariera IT organizowaną przez careercon.pl. Wziąłem ze sobą tylko standardowe EDC, wodę i laptopa w razie, gdyby było nudno. Zdążyłem na prezentację firmy g2a.com. Firmę kojarzyłem ze wspierania graczy esportowych i youtuberów.…… Czytaj dalej Jak smakuje niespodziewana wygrana?

Kreatywność z szuflady

Śmieszy mnie mówienie o sobie per humanista, umysł ścisły, wzrokowiec, słuchowiec, śmigłowiec. Takie określenia są częściej wymówką niż odzwierciedleniem talentów danej osoby. Im więcej ćwiczymy dany obszar umiejętności, tym bardziej odczuwamy jego rozwój i obecność w naszej głowie. Ja mam duży problem z orientacją w terenie, ale jak od tego zależy moje życie to nagle…… Czytaj dalej Kreatywność z szuflady

Ultramaraton – droga naprzód

Ponad miesiąc minął od największej przygody jaką przeżyłem, pozbierałem się chyba na tyle, żeby ją opisać. Liczę, że z tych doświadczeń można się nauczyć czegoś o planowaniu i realizacji celów. Postawiłem przed sobą wyzwanie, które wydawało się niewykonalne.  Nie dla mnie i jeszcze nie w tym roku, w sumie, po co i stosy innych wymówek…… Czytaj dalej Ultramaraton – droga naprzód