Żeby zrobić trzeba chcieć. Proste jak półprosta. Ale jak zrobić coś, co wymaga systematyczności, czasu, zmiany przyzwyczajeń lub po prostu na początku jest piekielnie irytujące i dopiero osiągnięcie celu jest epickie? Albo zacząłem coś fajnego, ale mi się znudziło bo w sumie mi się nie chciało. Trzeba każdego dnia podtrzymywać w sobie motywację do tego „cosiostwa”. I do tej czynności nawiązuje mój jakże chwytliwy tutuł wpisu :) (więcej…)